www.rycerz.fora.pl

[Pszczółka Maja]

Po woju bezpośrednio podjąłem pracę. Jako mechanik urządzeń przemysłowych. Jednocześnie złożyłem podanie o przyjęcie do mojego wymarzonego od dzieciństwa zawodu. To dobrych kilka miesięcy oczekiwania. Ale musiałem podjąć pracę aby z czegoś żyć.

Otrzymałem jako mechanik najniższą stawkę. Po miesiącu wkurzyłem się i powiedziałem kierownikowi, że praca odpowiada mi ale zarobki mi nie odpowiadają.

Po godzinie podeszło do mnie dwóch majstrów. Pokazali mi jakieś żelastwo i pytają co to jest? Patrzę na nich ze zdziwieniem i mówię że to jest sprzęgło ale nie wiem od czego.

Uśmiechnęli się i zapytali a jakie to jest sprzęgło? Odpowiedziałem kłowe.

Na drugi dzień otrzymałem angaż o dwie grupy wyżej plus 20% premii.

Po kilku miesiącach otrzymałem powołanie. W zasadzie robiłem to samo. Pracowałem przy żelastwie.