 |
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Gość
|
Wysłany: Sob 12:48, 29 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Ala do lasu przyjeżdża luksusowa limuzyna z miasta. Na grzybobranie.
Cała rodzina uzbrojona w kije i telefony komórkowe.
Pędzą w głąb lasu w poszukiwaniu grzybów. Krzyczą do telefonów. Kijami rozbijają piękne muchomory. Po drodze zostawiają butelki po napojach i torby foliowe.
Mówią, że w lesie nie ma grzybów i zwierząt. A ja idę za nimi i zbieram dorodne prawdziwki.
No i zagubili się w lesie. Pytają w którą stronę...  |
Cała prawda o Polakach...niestety...na szczęście nie wszyscy są tacy.
Osobiście nigdy nie wyrzucę żadnego papierka nigdzie indziej na ulicy, jak tylko do kosza.
Jeszcze są i tacy, którzy bezmyślnie, z własnej głupoty i braku wyobraźni, przyczyniają się do powstawania pożarów w lasach.
U mnie też zmartwienie - młodszy syn, który nie jest zaszczepiony, zachorował, przez 2 dni miał wysoką gorączkę, teraz na szczęście jest już lepiej, ale przeżyłam horror...
Zaopatrzenie wozi jemu starszy syn na wycieraczkę pod drzwi, bez kontaktu osobistego. Syn jest na zwolnieniu lekarskim.
Trzej jego koledzy w pracy poszli na kwarantannę jak jeszcze był w pracy i chyba od nich się zaraził.
Do nas podobno nadchodzi Orkan...martwię się czy aby mój blok się nie położy z takich podmuchów.
Wszystkim życzę dobrego dnia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ala
Gość
|
Wysłany: Sob 12:52, 29 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Tak sobie czytam i oglądam telewizję. Zastanawiam się co jeszcze może się nam w życiu przytrafić...  |
Już podobno wykryto Wuhan nowego wirusa u nietoperzy...
Podobno jest bardzo groźny i gdyby przeniósł się na człowieka, byłby w dużym stopniu śmiertelny...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Sob 13:11, 29 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Ala jeśli syn przechoruje i wyjdzie z tego bez powikłań, nabierze na pewien czas odporności. Jednak trudno jest przemówić do rozsądku.
Po co tak ciężko chorować jeśli można się zaszczepić.
To już prawie 60 tysięcy zakażeń dziennie. Dużo zgonów niezaszczepionych.
My też otrzymujemy Alerty o wichurze. Ale ludzie bagatelizują. Mówią a co mi się może stać? Innym tak, ale nie mnie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Sob 13:20, 29 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Ala napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Tak sobie czytam i oglądam telewizję. Zastanawiam się co jeszcze może się nam w życiu przytrafić...  |
Już podobno wykryto Wuhan nowego wirusa u nietoperzy...
Podobno jest bardzo groźny i gdyby przeniósł się na człowieka, byłby w dużym stopniu śmiertelny...  |
Ala po prostu należy wstrzymać się od turystyki do grot i powojennych umocnień.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Sob 15:58, 29 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Dlaczego o tym mówię? Bo turyści nagle zapragnęli odwiedzać Chiny a następnie Włochy. A teraz modne będą jaskinie z nietoperzami...
Ciekawość nie zna granic.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Nie 10:22, 30 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Od czasu ogłoszenia zagrożenia epidemiologicznego nie jeździmy z Uleńką na wczasy. Działka i dom. Komplet szczepień oraz witaminy. Maseczka i odstęp w sklepach.
Tylko tyle i nic więcej. Czy to aż tak bardzo uciążliwe? To jasne że chciałoby się pójść do kościoła, na dancing, na koncert a nawet na jakiś marsz uliczny...
Jednak uznaliśmy, że spotkania we dwoje to najlepszy sposób nas stres.
Uleńka zapracowana. Zlecona robota papierowa na komputerze. Dziewczyna się stresuje. A to danych do projektu nie ma a to zleceniodawca nas wczasach w Zakopanem...
Zadzwoniła do mnie i powiedziała: Przyjedź zjemy smaczny obiadek. Niczego więcej mi nie potrzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala
Gość
|
Wysłany: Nie 20:19, 30 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Ala jeśli syn przechoruje i wyjdzie z tego bez powikłań, nabierze na pewien czas odporności. Jednak trudno jest przemówić do rozsądku.
Po co tak ciężko chorować jeśli można się zaszczepić.
To już prawie 60 tysięcy zakażeń dziennie. Dużo zgonów niezaszczepionych.
My też otrzymujemy Alerty o wichurze. Ale ludzie bagatelizują. Mówią a co mi się może stać? Innym tak, ale nie mnie...  |
Oby wszystko szczęśliwie się zakończyło i mój syn wrócił do zdrowia Oszuście.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Nie 20:19, 30 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Pon 2:23, 31 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Ala z całego serca tego życzę. Wieści są optymistyczne. Jest już zmodernizowana szczepionka i leki. Ale też pesymistyczne mówiące że wcześniej albo później wszyscy zachorujemy.
Ja jestem optymistą i myślę, że pandemia powoli wygaśnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Pon 12:52, 31 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Często czytam słowa:
"Oszuście, Ty jak coś rąbniesz to nie wiadomo czy się śmiać czy usiąść i płakać " Za styl mojego pisania wielokrotnie byłem karany i dożywotnio blokowany.
Ludzie zatracają poczucie humoru i radość.
Wychowani od kołyski na komputerach, pozbawieni kontaktu z innymi ludźmi.
Zgorzkniali szukają opieki u cudotwórców aby wyciągnęli ich z tej zapaści...
Zamiast pięknych bajek opowiadanych przez Babcię patrzyli w ekran komputera.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:02, 01 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
Ala napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Wilki od wieków były wybijane przez człowieka. Zwierzyny leśnej naturalnego pokarmu którego nie ma zmusza wilki do napadów na wioski.
Skrajny głód silniejszy jest od atawistycznego strachu przed człowiekiem. Dlatego żebrzą prosząc człowieka o jedzenie. |
Dokładnie tak Oszuście, one boją się człowieka, nigdy pierwsze go nie zaatakują, a jedynie głód może spowodować, że zbliżą się do ludzkich zagród.
To niezwykle inteligentne zwierzęta, mogłabym wiele czytać i słuchać o nich w programach przyrodniczych, filmach naukowych i opowieściach Leśników.  |
Nie wiem skąd u niektórych ludzi bierze się strach i wrogie nastawienie do tych pięknych i mądrych zwierząt?...
...być może z bajek o "Czerwonym Kapturku" , gdzie wilk robi za czarny charakter, który zżarł babcie i jej wnuczkę... za co rozcięto mu brzuch... i wtedy wyskoczyły z niego żywe i w całkiem dobrym stanie obydwie ofiary...
... możemy tylko się domyślać co dalej stało się z wilkiem...
Czytając tę bajeczkę... miałam nadzieję, że myśliwy zdezynfekował ranę, zaszył wilkowi brzuch, po zagojeniu usunął szwy... odkarmił, pogroził palcem i puścił wolno...
W lubuskich lasach ponoć jest zatrzęsienie wilków... w okresie grzybobrania spędzam dużo czasu w lesie... i tylko raz udało mi się zobaczyć wilki.
Na malutkiej polanie... wylegiwała się cała rodzina.. mama, tata i i ich cztery pociechy... to był przepiękny widok, ale nie przyglądałam się długo... bo zaraz przypomniałam sobie o "czerwonym Kapturku"... powolutku się odwróciłam i cichutko na paluszkach... dałam nogę.
Mi wydaje się, że najwięcej o złych rzeczy o wilkach...mówią myśliwi i kłusownicy, którzy w lasach chcą robić za bogów... myślę o odstrzale zwierząt.
Wilk są dla nich konkurencją...bo po prostu zabierają im przyjemność zabijania
Wilki muszą jeść...i co za tym idzie,,, prowadzą naturalną selekcję w leśnych środowiskach... lubią sobie upolować bobra, słabą sarenkę, dzika, jelenia... itp.
Osobiście... mniej boli mnie serce... gdy zwierzęta same między sobą załatwiają swoje sprawy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ula dnia Wto 12:04, 01 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:28, 01 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
Ala napisał: | Ula napisał: | Ala napisał: | Takie tam wieści z plotkarskiego Pomponika...na temat mojego znaku zodiaku. wraz z pozdrowieniami i dobrego dnia życzę.
[link widoczny dla zalogowanych]
P.S.
Info dla niezalogowanych - przypominam, że wystarczy kliknąć w funkcję cytuj, a ukaże się link.  |
Wodnik jest dobrym znakiem zodiaku... mam długoletnią koleżankę, zresztą też moją imienniczkę, z którą zawsze się dogaduję... chociaż nieraz co dopiero po obustronnych sprzeczkach
Znamy się jak "łyse konie" ... i nigdy nie pokłóciłyśmy sie ze sobą...na dłużej niż kilka godzin...
... a ja jestem z Barana... czyli z tych, co nie maja łatwych charakterów
Alu ... coraz bardziej regularnie oglądam program "Voice Senior"... i coraz bardziej go lubię...
Nawet przez głowę mi nie przechodziło, że jest tyle utalentowanych muzycznie starszych osób...podziwiam ich odwagę i upór w dążeniu do spełnienia własnych marzeń...
A osoby, które oceniają... za kulturę, życzliwość, delikatność ...
A w ogóle... jestem zachwycona Piotrem Cugowskim... ile w nim empatii.. i miłych słów, którymi obdarza śpiewających...
W dzisiejszym odcinku... najbardziej podobał mi się Pan (rolnik), który wystąpił (chyba?)... na końcu...  |
Dziękuję Uleńko za miłe słowa o moim znaku zodiaku.
Nie znałam do tej pory żadnej koleżanki czy znajomej spod znaku Barana, więc nic nie mogę powiedzieć o ludziach spod tego znaku...miałam kiedyś kolegę spod tego znaku, ale już nie żyje...
Jeśli chodzi o Ciebie, to całkiem dobrze układają się nam stosunki, tak myślę.
Program The Voice Senior wymyślił ktoś bardzo życzliwy drugiemu człowiekowi w słusznym wieku, bo tak jak piszesz, oprócz muzyki, niekiedy w świetnym wykonaniu, poznajemy tam ciekawe losy bohaterów, niekiedy wzruszające do łez...
Masz również rację - życzliwość Jurorów jest zachwycająca.
We wczorajszym odcinku też najbardziej podobał mi się ten sam uczestnik, co Tobie, oprócz Niego, jeszcze pani Halinka.
Zamieściłam ich wykonania na wątku muzycznym.
Pozdrawiam, życząc miłego dnia.  |
Alu .. cieszy mnie bardzo, że jeden z naszych faworytów - "Pan rolnik"
dostał się do finału
Nie jestem pewna,,, jednak wydaje mi się, że drugi z moich wykonawców, na którego stawiałam... przepadł... a może nie?.. w następnym odcinku się okaże.
Prawem oceniających jest wybór... ale byłam rozczarowana wyborem p. Witolda, który z trójki naprawdę dobrych wykonawców... wybrał wg mnie najsłabszych... chodzi mi o kwartet...
Czekan na finał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:36, 01 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Ala dzięki za wyczerpujące informacje. Zaniepokoił mnie sposób spożywania oleju przez Uleńkę. Pije prosto z butelki.  |
Oszuście ... a wiesz dlaczego?...
...z lenistwa!
Chodzi mi o każdorazowe mycie łyżeczki po oleju...
... więc sobie pomyślałam... pierwszą porcję odmierzyłam łyżeczką... w ustach "zmierzyłam" mniej więcej jej objętość...
...i teraz "odmierzam" prosto z flaszki... główka pracuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:53, 01 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
Ala napisał: | Mam kolejny ziołowy "klejnocik zdrowotny", który pomaga w wielu dolegliwościach, służy do smarowania, tym razem nie do picia, który bardzo ucieszył też moją siostrę, cierpiącą na bóle kręgosłupa i bóle kolan i takie tam inne okresowe, w zależności od pogody, bóle kości. Podam na końcu link, to sami poczytacie.
Ten specyfik zawdzięczamy naszej koleżance z tamtego Forum GP24, z którą jestem w ciągłym kontakcie od tamtej pory (jak dobrze mieć przyjaciół)...
Nie będę Jej bliżej przedstawiać, bo kto wie, kto wie...może zawita do nas z wizytą...to sama się przedstawi.
Oto obiecany link. Fajnego dnia wszystkim.
[link widoczny dla zalogowanych]
P.S.
Niezalogowani klikają w opcję cytuj, żeby ukazał się link.  |
Alu ... z czystym sumieniem potwierdzam...
...żywokost mam na działce... na początku traktowałam go jako ładnie kwitnący chwast... i tylko dlatego go nie usunęłam...
Po jakimś czasie natrafiłam na tą roślinę w jednej z zielarskich książek... przeczytałam o jej zdrowotnych właściwościach...
... a ponieważ akurat miałam problemy z kolanem... postanowiłam sprawdzić na sobie,..
Wykopałam kilka korzeni... oczyściłam, pokroiłam na małe kawałki i załam spirytusem....a gdy swoje odstało... przez tydzień tą nalewkę wcierałam w kolano i robiłam okłady... kolano przestało boleć, przestało w nim chrzęścić.. i tak jest do dzisiaj. ... odpukać!
Nalewka z korzenia żywokostu. pomimo że gdy dokładnie obrany...jest biały...to nalewka jest czarna jak smoła. Najlepiej do okładów używać jednorazowych opatrunków...bo plamy są nie do sprania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:16, 01 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Tak sobie czytam i oglądam telewizję. Zastanawiam się co jeszcze może się nam w życiu przytrafić...  |
Co się może przytrafić?
...a choćby to..
Wczoraj byłam w dwóch marketach, blisko domu, gdzie najczęściej kupuję...
... i nie mogłam wierzyć własnym oczom... ceny, w ciagu kilku ostatnich dni osiągnęły niczym nie wytłumaczalny kosmos.!
A dzisiaj dotarło do mnie czym to było spowodowane...
Rząd od 1 lutego obniżył Wat...
A właściciele marketów postanowili to wykorzystać... aby klientów w biały dzień zrobić w bambuko.
Zdaję sobie sprawę, że mamy wolny rynek... jednak choćby odrobina przyzwoitości powinna obowiązywać też i najbardziej liczących na zysk ... właścicieli sklepów...
Rynek jest wolny... ale wydaje mi się, że przydałyby się kontrole nadmuchanych cen...
Przecież wysokość marż... łatwo sprawdzić.... porównać faktury producentów, dostawców... z cenami na półkach...
Bo wychodzi na to, że największą radość i pożytek z obniżki Watu... nie będą mieli klienci ... ale nieuczciwi właściciele ...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Wto 13:23, 01 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie miałem szczęścia spotkać wilków. W naszych lasach jest ich sporo.
One nas omijają. Schodzą nam z drogi. Z pewnością wyczuwają i obserwują.
Ale to my jesteśmy w lesie gośćmi.
Dlatego korzystajmy z gościnności zwierząt w lesie bo to ich jedyne naturalna środowisko.
A my mamy ciepłe domy, jedzenie z marketów i programy wspierające prokreację.
One sobie bez nas doskonale poradzą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|