www.rycerz.fora.pl

KubuśPuchatek

Macierewicz do powtórnej lustracji?

Do Instytutu Pamięci Narodowej trafił wniosek o ponowną lustrację Antoniego Macierewicza (71 l.). W sprawie polityka, który od 1992 r. był niemal symbolem walki z agenturą w Polsce, odnalazły się dokumenty, które rzucają cień na jego działalność opozycyjną w latach 80. Czy staną się problemem dla PiS?

Niedawno wyszło na jaw, że bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego (70 l.), Kazimierz Kujda (68 l.), był tajnym współpracownikiem SB i ukrywał to przez wiele lat. To zachęciło opozycję do analizy dokumentów, które w IPN odnalazł dziennikarz śledczy Tomasz Piątek (43 l.), autor dwóch książek o Macierewiczu.

Pierwsza z nich dotyczyła powiązań Macierewicza i jego otoczenia z Rosjanami. Piątek opisał tam m.in. historię wieloletniego współpracownika Macierewicza i byłego posła Roberta Luśni (57 l.), który okazał się agentem o pseudonimie Nonparel. Zadziwiające było, jakim cudem tak bezwzględny lustrator, za jakiego uchodzi Macierewicz, przez tyle lat nie odkrył, kim był Luśnia. Druga książka stawia tych pytań jeszcze więcej. Dziennikarz opublikował w niej bowiem dokumenty dotyczące już bezpośrednio Macierewicza.

Piątek ujawnił np. notatkę służbową z 1984 r. podpisaną przez szefa wywiadu PRL gen. Zdzisława Sarewicza (†85 l.). Dotyczy ona m.in. ucieczki Macierewicza z ośrodka internowania w Łupkowie w 1982 r. Działacz wydawał wtedy podziemną gazetę, posługiwał się fałszywymi dokumentami etc. Tymczasem podpisana przez generała notatka głosi, że... nie ma podstaw, by ścigać Macierewicza! – Nigdy nie spotkałem się z podobnym dokumentem – mówi nam prof. Andrzej Friszke (63 l.). I on, i Piątek stawiają pytanie: czy Macierewicz mógł mieć parasol ochronny SB? A może nawet samego GRU, czyli wywiadu wojskowego ZSRR?

Skąd te podejrzenia? Bo z innego odnalezionego dokumentu wewnętrznego SB wynika, że Macierewicz był pod „opieką” elitarnej komórki Biura Studiów SB. A jej oficerowie utrzymywali bliskie relacje właśnie z sowieckimi oficerami GRU i KGB. Biuro miało też możliwość prowadzenia agentów, którzy w oficjalnych rejestrach byli wpisani nie jako tajni współpracownicy, ale jako figuranci, czyli osoby rozpracowywane! Chodziło o to, by fakt ich współpracy zataić nawet przed służbami PRL!

Płk Paweł Białek (54 l.), były wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, tłumaczy, że w czasach PRL na terenie Polski działały dwie rezydentury Moskwy: formalna i tajna. W ramach pierwszej współpraca między SB a KGB miała wymiar urzędowy. – Druga, skryta, to bezpośrednie relacje pomiędzy tajną rezydenturą a poszczególnymi funkcjonariuszami SB, którzy współpracowali również poza wiedzą swoich przełożonych – tłumaczy płk Białek.

– Złożyliśmy wniosek do IPN, ale zasadne wydaje się pytanie: czy również ABW nie powinna raz jeszcze zająć się byłym ministrem obrony narodowej? – zastanawia się posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska (56 l.), która szefuje zespołowi parlamentarnemu, który żąda lustracji Macierewicza.

Białe plamy w życiorysie Macierewicza

• Miał nigdy nikogo nie „wsypać”, a w 1968 r. w obciążył swojego przyjaciela z opozycji Wojciecha Onyszkiewicza (71 l.)

• W PRL był wielokrotnie inwigilowany i zatrzymywany, jednak nigdy nie został skazany na więzienie

• Zniszczono kluczowy dokument (kwestionariusz ewidencyjny), który określał stosunek służb PRL do niego

• Został internowany dopiero 16 grudnia 1981 r., bo w nocy z 12 na 13 grudnia wyszedł ze Stoczni Gdańskiej i zniknął

* Pod koniec 1982 r. wyszedł z ośrodka internowania w Łupkowie, udał się do dentysty i wrócił do Warszawy. Nie wydano za nim listu gończego, nikt nie próbował go ścigać ani szukać. Gdy z innego szpitala uciekł dużo mniej znany Marian Piłka (65 l.), kilka godzin później kilkudziesięciu oficerów przeszukiwało całą okolicę.

• Wykreował się na polityka obozu chrześcijańsko-patriotycznego, a świadkowie pamiętają, że był człowiekiem o lewicowych poglądach i fanem argentyńskiego komunisty Che Guevary

napisz do autorów

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ula

[quote="KubuśPuchatek"]Macierewicz do powtórnej lustracji?

Do Instytutu Pamięci Narodowej trafił wniosek o ponowną lustrację Antoniego Macierewicza (71 l.). W sprawie polityka, który od 1992 r. był niemal symbolem walki z agenturą w Polsce, odnalazły się dokumenty, które rzucają cień na jego działalność opozycyjną w latach 80. Czy staną się problemem dla PiS?

Niedawno wyszło na jaw, że bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego (70 l.), Kazimierz Kujda (68 l.), był tajnym współpracownikiem SB i ukrywał to przez wiele lat. To zachęciło opozycję do analizy dokumentów, które w IPN odnalazł dziennikarz śledczy Tomasz Piątek (43 l.), autor dwóch książek o Macierewiczu.

Pierwsza z nich dotyczyła powiązań Macierewicza i jego otoczenia z Rosjanami. Piątek opisał tam m.in. historię wieloletniego współpracownika Macierewicza i byłego posła Roberta Luśni (57 l.), który okazał się agentem o pseudonimie Nonparel. Zadziwiające było, jakim cudem tak bezwzględny lustrator, za jakiego uchodzi Macierewicz, przez tyle lat nie odkrył, kim był Luśnia. Druga książka stawia tych pytań jeszcze więcej. Dziennikarz opublikował w niej bowiem dokumenty dotyczące już bezpośrednio Macierewicza.

Piątek ujawnił np. notatkę służbową z 1984 r. podpisaną przez szefa wywiadu PRL gen. Zdzisława Sarewicza (†85 l.). Dotyczy ona m.in. ucieczki Macierewicza z ośrodka internowania w Łupkowie w 1982 r. Działacz wydawał wtedy podziemną gazetę, posługiwał się fałszywymi dokumentami etc. Tymczasem podpisana przez generała notatka głosi, że... nie ma podstaw, by ścigać Macierewicza! – Nigdy nie spotkałem się z podobnym dokumentem – mówi nam prof. Andrzej Friszke (63 l.). I on, i Piątek stawiają pytanie: czy Macierewicz mógł mieć parasol ochronny SB? A może nawet samego GRU, czyli wywiadu wojskowego ZSRR?

Skąd te podejrzenia? Bo z innego odnalezionego dokumentu wewnętrznego SB wynika, że Macierewicz był pod „opieką” elitarnej komórki Biura Studiów SB. A jej oficerowie utrzymywali bliskie relacje właśnie z sowieckimi oficerami GRU i KGB. Biuro miało też możliwość prowadzenia agentów, którzy w oficjalnych rejestrach byli wpisani nie jako tajni współpracownicy, ale jako figuranci, czyli osoby rozpracowywane! Chodziło o to, by fakt ich współpracy zataić nawet przed służbami PRL!

Płk Paweł Białek (54 l.), były wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, tłumaczy, że w czasach PRL na terenie Polski działały dwie rezydentury Moskwy: formalna i tajna. W ramach pierwszej współpraca między SB a KGB miała wymiar urzędowy. – Druga, skryta, to bezpośrednie relacje pomiędzy tajną rezydenturą a poszczególnymi funkcjonariuszami SB, którzy współpracowali również poza wiedzą swoich przełożonych – tłumaczy płk Białek.

– Złożyliśmy wniosek do IPN, ale zasadne wydaje się pytanie: czy również ABW nie powinna raz jeszcze zająć się byłym ministrem obrony narodowej? – zastanawia się posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska (56 l.), która szefuje zespołowi parlamentarnemu, który żąda lustracji Macierewicza.

Białe plamy w życiorysie Macierewicza

• Miał nigdy nikogo nie „wsypać”, a w 1968 r. w obciążył swojego przyjaciela z opozycji Wojciecha Onyszkiewicza (71 l.)

• W PRL był wielokrotnie inwigilowany i zatrzymywany, jednak nigdy nie został skazany na więzienie

• Zniszczono kluczowy dokument (kwestionariusz ewidencyjny), który określał stosunek służb PRL do niego

• Został internowany dopiero 16 grudnia 1981 r., bo w nocy z 12 na 13 grudnia wyszedł ze Stoczni Gdańskiej i zniknął

* Pod koniec 1982 r. wyszedł z ośrodka internowania w Łupkowie, udał się do dentysty i wrócił do Warszawy. Nie wydano za nim listu gończego, nikt nie próbował go ścigać ani szukać. Gdy z innego szpitala uciekł dużo mniej znany Marian Piłka (65 l.), kilka godzin później kilkudziesięciu oficerów przeszukiwało całą okolicę.

• Wykreował się na polityka obozu chrześcijańsko-patriotycznego, a świadkowie pamiętają, że był człowiekiem o lewicowych poglądach i fanem argentyńskiego komunisty Che Guevary

napisz do autorów

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych][/quote
Nie darzę sympatią Macierewicza... ale i tak podejrzenia, że współpracował... na jakiejkolwiek płaszczyźnie z Rosjanami... uważam za czystej wody prowokację...

Omega

Ja też nie wierzę aby politycy tego formatu mogli z Rosjanami albo z tajnymi służbami współpracować a nawet posiadać jakąkolwiek peerelowską przeszłość.

Narodzili się w stajenkach i od razu wiedzieli jaki kierunek polityczny sobie obrać. Do przedszkoli, szkół i uniwersytetów uczęszczali wyłącznie katolickich.

W stanie wojennym byli szczególnie prześladowani w ekskluzywnych ośrodkach wypoczynkowych kiedy to reszta komuchów stała z kartkami w kolejkach.

No ale tylko szczęściarze rodzili się w stajenkach. Pozostali w obskurnych komunistycznych porodówkach.