 |
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lusia
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
oszustmatrymonialny
Użytkownik
Dołączył: 23 Kwi 2022
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:03, 04 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Lusia serdecznie przyłączam się do życzeń. Synek co prawda latka swoje już ma ale troskliwej opieki nadal potrzebuje.
Chodzi tylko o to aby Mamusia nie zastępowała Żony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Czw 7:20, 05 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: |
Lusia serdecznie przyłączam się do życzeń. Synek co prawda latka swoje już ma ale troskliwej opieki nadal potrzebuje.
Chodzi tylko o to aby Mamusia nie zastępowała Żony.  |
Dziękuję Oszuście za przyłączenie się do życzeń, dla mnie , wiadomo, zawsze będzie synkiem niezależnie ile będzie miał lat.
Jednak możesz być spokojny, nigdy nie staram się zastępować jemu żony...On zresztą sam by na to nie pozwolił, nie wtrącam się w życie moich dzieci, są dorosłe i to ich życie. Synowa z pewnością by to potwierdziła...
Tak samo jak nigdy nie wpływam na niczyje poglądy polityczne i nie przekonuję do swoich, jedynie słusznych racji....każdy ma swój rozum, jest dorosły i wybiera swoją opcję przy urnie wyborczej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miro i Mariola
Użytkownik
Dołączył: 04 Paź 2018
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:15, 05 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Lusia, moja teściowa jeszcze przed ślubem pouczała mnie jak mam postępować z Miro. Co lubi a czego nie. Abym roskliwie się nim opiekowała... i takie tam różne wskazówki.
Po ślubie przychodziła z samego rana i przyrządzała mu śniadanie. Ale tylko jemu bo on to lubi.
Mnie szlag trafiał. Przecież jajka na miękko też potrafię ugotować. Po dwóch latach nie wytrzymałam i powiedziałam teściowej aby pouczyła synka jak się dzieci robi.
Po długiej rozmowie teściowej z synkiem jestem szczęśliwa. Będziemy mieli dziecko.
No i zaczęły się wykłady jak mam nosić ciążę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Czw 12:21, 05 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Miro i Mariola napisał: | Lusia, moja teściowa jeszcze przed ślubem pouczała mnie jak mam postępować z Miro. Co lubi a czego nie. Abym roskliwie się nim opiekowała... i takie tam różne wskazówki.
Po ślubie przychodziła z samego rana i przyrządzała mu śniadanie. Ale tylko jemu bo on to lubi.
Mnie szlag trafiał. Przecież jajka na miękko też potrafię ugotować. Po dwóch latach nie wytrzymałam i powiedziałam teściowej aby pouczyła synka jak się dzieci robi.
Po długiej rozmowie teściowej z synkiem jestem szczęśliwa. Będziemy mieli dziecko.
No i zaczęły się wykłady jak mam nosić ciążę... |
Taka teściowa, to zakała...
Ważne, żeby syn był po stronie żony, a nie matki, wtedy sobie z taką teściową poradzą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miro i Mariola
Użytkownik
Dołączył: 04 Paź 2018
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:50, 05 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Lusia napisał: | Miro i Mariola napisał: | Lusia, moja teściowa jeszcze przed ślubem pouczała mnie jak mam postępować z Miro. Co lubi a czego nie. Abym roskliwie się nim opiekowała... i takie tam różne wskazówki.
Po ślubie przychodziła z samego rana i przyrządzała mu śniadanie. Ale tylko jemu bo on to lubi.
Mnie szlag trafiał. Przecież jajka na miękko też potrafię ugotować. Po dwóch latach nie wytrzymałam i powiedziałam teściowej aby pouczyła synka jak się dzieci robi.
Po długiej rozmowie teściowej z synkiem jestem szczęśliwa. Będziemy mieli dziecko.
No i zaczęły się wykłady jak mam nosić ciążę... |
Taka teściowa, to zakała...
Ważne, żeby syn był po stronie żony, a nie matki, wtedy sobie z taką teściową poradzą.  |
Lusia, teśćcowa nie pozwala mi odkurzać, gotować, prać i robić zakupów. Abym nie poroniła. To dopiero pierwszy miesiąc. Ja nawet tego nie odczuwam. Miro ma spać osobno. Ale z tym się nie zgodziłam i w tajemnicy śpię z Miro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Pią 11:17, 06 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Miro i Mariola napisał: | Lusia napisał: | Miro i Mariola napisał: | Lusia, moja teściowa jeszcze przed ślubem pouczała mnie jak mam postępować z Miro. Co lubi a czego nie. Abym roskliwie się nim opiekowała... i takie tam różne wskazówki.
Po ślubie przychodziła z samego rana i przyrządzała mu śniadanie. Ale tylko jemu bo on to lubi.
Mnie szlag trafiał. Przecież jajka na miękko też potrafię ugotować. Po dwóch latach nie wytrzymałam i powiedziałam teściowej aby pouczyła synka jak się dzieci robi.
Po długiej rozmowie teściowej z synkiem jestem szczęśliwa. Będziemy mieli dziecko.
No i zaczęły się wykłady jak mam nosić ciążę... |
Taka teściowa, to zakała...
Ważne, żeby syn był po stronie żony, a nie matki, wtedy sobie z taką teściową poradzą.  |
Lusia, teśćcowa nie pozwala mi odkurzać, gotować, prać i robić zakupów. Abym nie poroniła. To dopiero pierwszy miesiąc. Ja nawet tego nie odczuwam. Miro ma spać osobno. Ale z tym się nie zgodziłam i w tajemnicy śpię z Miro. |
Nie słuchać takiej teściowej i robić swoje, taka jest moja rada.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:33, 06 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Lusiu
W tym samym dniu - 4 maja, lecz dwanaście lat wcześniej niż Twój Synek..urodziła się moja Synowa, którą kocham i traktuję tak samo jak swoje dzieci... a nawet z większym zrozumieniem..
Bardzo chciałam mieć córkę... po każdym porodzie. gdy lekarz położnik z radością krzyczał...ma pani ślicznego, zdrowego syna... ja byłam ciut i tylko przez chwilkę zawiedziona..bo na pocieszenie...przypominały mi się słowa starszych pań, że kobietom w życiu jest trudniej.
Teraz w rodzinie mam dwie dziewczyny..Kasie i wnuczkę Oleńkę...los mi wynagrodził
Piosenka zespołu, który bardzo lubię
https://youtu.be/O16oN1zYsFA
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:36, 06 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Moja jabłoń na działce... w pełnym rozkwicie...
https://youtu.be/5_7weMMS8n4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oszustmatrymonialny
Użytkownik
Dołączył: 23 Kwi 2022
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:04, 07 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Uleńko, wszystkie Kobiety na świecie oczekują tego zakazanego owocu...
"Zakazany owoc jest metaforą opisującą jakiś obiekt pożądania. Pragnienie posiadania tej rzeczy wynika najczęściej z samego zakazu. Jeśli ktoś (lub coś) zabrania ..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Sob 18:18, 07 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: |
Lusiu
W tym samym dniu - 4 maja, lecz dwanaście lat wcześniej niż Twój Synek..urodziła się moja Synowa, którą kocham i traktuję tak samo jak swoje dzieci... a nawet z większym zrozumieniem..
Bardzo chciałam mieć córkę... po każdym porodzie. gdy lekarz położnik z radością krzyczał...ma pani ślicznego, zdrowego syna... ja byłam ciut i tylko przez chwilkę zawiedziona..bo na pocieszenie...przypominały mi się słowa starszych pań, że kobietom w życiu jest trudniej.
Teraz w rodzinie mam dwie dziewczyny..Kasie i wnuczkę Oleńkę...los mi wynagrodził
Piosenka zespołu, który bardzo lubię
https://youtu.be/O16oN1zYsFA |
Uleńko, u mnie było podobnie...
Z narodzin pierwszego syna bardzo się cieszyłam, miałam też już wybrane imię, ale drugi poród to miała być dziewczynka... Przez chwilkę czułam rozczarowanie...ale już po chwili, kiedy Go zobaczyłam, pokochałam tak jak pierwszego synka i tak jest do dziś.
Los mi wynagrodził - mam synową Anię i wnusię Paulinkę. Obie niezwykle kochane przeze mnie, wrażliwe o złotych serduszkach, cudowne kobiety.
Też lubię ten utwór, który zamieściłaś. Buziaki Uleńko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Sob 18:22, 07 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Pewnie pszczółki się uwijają z robotą...nie znam się na uprawach ale uwielbiam podziwiać wszystko, co z wiosną rozkwita, no i kocham pszczółki za ich pracę i za miód.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Sob 18:31, 07 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Kiedyś, dawno temu, byłam na kameralnym koncercie Dody w Słupsku.
Była wtedy bardzo młoda, piękna, bo bardziej naturalna niż dziś...
Nie wiem dlaczego kobiety "poprawiając swą urodę", tak naprawdę się szpecą...
Na tym nagraniu wydaje się, że nie ma jeszcze poprawianych ust...
"Dwie bajki" i Doda.
https://www.youtube.com/watch?v=3TzHGxs6JPY
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lusia
Gość
|
Wysłany: Sob 18:34, 07 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: |
Uleńko, wszystkie Kobiety na świecie oczekują tego zakazanego owocu...
"Zakazany owoc jest metaforą opisującą jakiś obiekt pożądania. Pragnienie posiadania tej rzeczy wynika najczęściej z samego zakazu. Jeśli ktoś (lub coś) zabrania ..."
 |
Zakazany owoc ponoć smakuje najlepiej...
https://www.youtube.com/watch?v=BPsOidDNIl0
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|