 |
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Steysi
Gość
|
Wysłany: Pon 11:53, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | Stejsi napisał: | Miśka napisał: | Skonczyłam na dzisiaj pracę, dopiero teraz zjadłam obiadek, rosołek, który będzie również na jutro.
A teraz ? ......., teraz leżę do góry pępkiem i ledwo oddycham z pysznego obżarstwa 😁
STEYS, u Ciebie wszystko ok ? Byczysz się jeszcze na urlopie ? 😍😍😍😍😍
Przesyłam buziaki dla SAD a wszystkich serdecznie pozdrawiam
Jak wszystkich , to i pisiorów też 😆😁😆 |
Hejka kochani
Misiu tak bycze się. Jeszcze 2 tygodnie 😁 wyjechaliśmy na 4 dni do Nieborowa. Około 80 km od wawy ze wzgledu na nogę Artura nie jechaliśmy dalej. I tak sobie myślę. Boże taka dziura, co tam robić z dziećmi... Było super! Pałac Radziwiłłów, strasząca biała dama 😂 Park Romantyczny, stadniną u Kowala. No pięknie po prostu! Wczoraj zajrzałam do obecnej pracy, do nowej pracy złożyłam dokumenty. Dziś zapisałam się na badania wstępne w onkologii na Ursynowie. Jeszcze skocze na cytologię. I wypoczęta wracam do nauki nowej osoby na moje stanowisko.
Buziaki dziewczynki!
PS. Nie czytałam całej Waszej rozmowy odniosłam się tylko do jednego posta Misi gdzie padło "steysi" 😘 |
To super, ze wypad sie udał . 🥰
Wypoczęliście i oderwaliscie się od codziennych obowiązków a to juz bardzo dużo.
Kiedys wspominałaś, że któras z dziewczynek jezdzi konno , dobrze pamiętam?
No to trafiliście w "dziesiątkę" 😍
Przyuczasz nowa osobę w "starej" pracy ? Szacun 👍
Artur juz lepiej ?
Pozdrawiam serdecznie, córki chodzą do szkoły, czy uczą się zdalnie ? Moj wnuk w nowej szkole od września, dumnie wypina pierś z naszywkami na marynarce, bo to szkoła z obowiązkiem mundurowym 😊
Wydawać by się mogło, że skutek moze byc odwrotny ale widzę, że zdecydowanie przypadło to jemu do gustu.
Wszedł w wiek nazwijmy to, nastolatkowym 😆😅😆 a co za tym idzie ma jeden zeszyt do wszystkich przedmiotów 😆😁😆
Z jednej strony, z drugiej, od środka, po kilku opuszczonych kartkach itp, itd.
Córka z zięciem nie interweniują, uważając iż w jego wieku musi brac odpowiedzialność za swoje czyny.
Uwazam, że robią bardzo mądrze.
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia Wam życzę wszystkim 😊 |
Hejka
Tak, starsza córka jeździ konno
Artur już lepiej. Od dziś zaczyna rehabilitację.
Starsza córka miała zdalne tydzień pochodziła do szkoły i znowu ma zdalne.
Dziś pierwszy dzień w pracy jestem po urlopie Tak, będę przyuczać nową osobę. W środę przychodzi. Piszesz do mnie, że szacun za to. Wiesz co Misiu ja to muszę zrobić po prostu. I zastanawiam się ile jej przekazać. . .
Twój wnuczek chodzi w mundurku. Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie. Nie ma rewii mody. Dzieci nie czują się lepsze czy gorsze ze względu na ubiór. U mojej starszej córki chodzi się do szkoły na galowo. Też uważam to za fajne rozwiązanie. Gdyby nie to prasowanie koszul. Nienawidzę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Steysi
Gość
|
Wysłany: Pon 11:58, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Czesć Misiulinko
Tata Synowej już trochę wstaje, On był wcześniej zdiagnozowany i nie mial temperatury, Mama zaś, dopiero we wtorek dostała pozytywny wynik covidowy. Wczoraj miała wysoką temperaturę i była słabiutka. Napisała mi o tym w smsie. Jak jest dziś, jeszcze nie wiem, zatelefonuję do Nich w południe.
Martwi mnie jednak bardzo, bo Wróbelek jest znowu chory, ma spora temperaturę, kaszel i mocno zatkany nosek Syn pojechał do lekarza z Nim. Oooo, zatelefonował juz, no ma jakiegoś wirusa, Pani doktor nie wie jaki to wirus, ale nie ma potrzeby robić testów, tak powiedziała Najbardziej nosek cierpi, bo duży katar jest. Matuchno Kochana, oby jak najprędzej wyzdrowiał To już 3.cie wirusisko u Niego odkąd poszedł do przedszkola od września (3 dni w przedszkolu, 3 tygodnie dochodzenia do siebie, 3 dni w przedszkolu i znowu 3 tyg. w domu i tak już 3 razy). Wczoraj był jeszcze w przedszkolu a po południu już wysoka gorączka, kaszel i katar Makabra po prostu.
Tylko patrzeć, jak się malutki Jasiek zarazi od Wróbelka
Nie mam humoru i jestem jakaś taka podminowana. Martwię się bardzo tym wszystkim
Syn też już kaszle
Uciekam do sklepu po zakupy dla Nich.
Serdeczności i buziaki, pa pa. |
Sad współczuję bardzo. Pamiętam jak moja córka poszła do przedszkola. Miała 13 zapaleń oskrzeli i płuc w ciągu 12 miesięcy. Myślałam, że będę musiała się zwolnić z pracy. Az w końcu wyszło, że jest uczulona na kurz. Dostała sterydy, ja przestrzegałam różnych zasad np pluszaki mroziłam w zamrażalniku. I się uspokoiło trochę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steysi
Gość
|
Wysłany: Pon 12:06, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Poczytałam i uciekam
Miłego dnia wszystkim życzę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pon 12:13, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SADuniu, przyjedź do 3M. Jest piękny Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Koleżanka była wczoraj, my jedziemy dzisiaj z dziećmi wlasnie 😊
Zapraszam i przesyłam całusy 😘😘😘💖💖💖💕💕💕 |
Witaj Misiulinko 😘💖
Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie, nawet bardzo Z przykrością jednak napiszę, że nie przyjadę niestety
Kiedyś nawet w weekend tak zwyczajnie wsiadałam w autko i za 5 godzin (powolutku jadąc) byłam już w 3M. Jak ja to kochałam Dziś, w czasie pandemii już tak nie robię, po prostu obawiam się nadal kontaktu z innymi. Nawet z Rodzinką, co mnie ogromnie smuci
A na Jarmarku Bożonarodzeniowym (który wiem, że w 3M jest piękny, magiczny i niepowtarzalny) takiego kontaktu nie brakuje. Duzo ludzi na nim bywa. A to potęguje we mnie większy strach niestety.
W Warszawie nigdzie nie jeżdżę i nie bywam, poza 3 sklepami (do których muszę pójść co jakiś czas) w pobliżu. No i do Syna chodziłam, ale kiedy Wnuki moje złapią infekcję, to już też przestaję u Nich bywać
I taki pustelniczy tryb życia niestety prowadzę w tym obrzydliwym czasie pandemii
Przykre to bardzo, ale nie mam innego wyjścia. Nie mam żadnej odporności (zdiagnozowana). Cierpliwie czekam na zakończenie tej pandemii, jeśli w ogóle taka nastąpi kiedyś w końcu Mam jednak tę nadzieję
Pozdrawiam Cię Misiulinko i przesyłam buziaki 😘😘😘💖💖
ps. Wierzę jednak mocno, że kiedyś się Obie spotkamy w 3M  |
Ja też w to wierzę i 3mam Cię za słowo
Faktem jest, ze wczoraj były tłumy na Jarmarku. Tylko my mieliśmy maseczki, niestety. W tym my z mężem, te mocno zabezpieczające
Jest "gadający" łoś - Lucek )))) , mikołaj pozdrawiający w ogromnej kuli , no i stoisk setki .
No koniec wylądowaliśmy na pyszną grzaną wiśnióweczkę blisko Mariackiego na Piwnej (chyba) , z wisienkami z pesteczkami w lampce- rewelka.
Na pewno wiesz, gdzie ten Wiśniewski ? )))
Musiałam się wyrwać na chwilę do ludzi, bo już wariuję totalnie.
Mąż chodzi do pracy, więc ma kontakt z ludźmi, ja pracują w domu ( teraz też)
Obawiam się, że długo jeszcze to świństwo z nami pozostanie
Przyjęłam 3 dawkę - dodatkową, mam nadzieję , ze moja odporność jest w tym momencie na dosyć wysokim poziomie jeszcze (((
Ale też przestrzegam wszystkich obostrzeń , sama.
Starałam się dystansować od ludzi, stałam tylko do jednego stoiska po Baklawę pistacjową , orzechową i migdałową bo lubię ją bardzo .
Trudności potworne były z zaparkowaniem, jedyne miejsce to FORUM, a z niego wychodzi się z tunelu dokładnie na jarmark .
Byłaś kiedyś w Forum w Gdańsku ? - niewyobrażalnie gigantyczna galeria , wczoraj były tam otwarte restauracje i kawiarnie- też ludzi full .
W domu wszystkie zakupy odkażam, przyznam, że miałam duszę na ramieniu . Koleżanka tydzień temu mi pisała, że była z mężem na wspaniałym koncercie w Filharmonii Szczecińskiej .
Bardzo brakuje mi tego odchamienia- filharmonia, teatr, opera, operetka - bardzo . Oglądam nieraz w necie ( z udostępnionym kodem) ale to już nie to samo przeżycie, niestety .
Osobiście się też obawiam najbardziej pomieszczeń zamkniętych SADuniu
I takim sposobem życie ucieka z roku na rok, przemija gdzieś obok a "tych lat nie odda nikt"
https://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
( w takim wydaniu, bo za I.Santor nie przepadam od zawsze )
dla niezalogowanych :
https ://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
I całus na dobry początek tygodnia dla Ciebie kochanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pon 12:26, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Steysi napisał: | Miśka napisał: | Stejsi napisał: | Miśka napisał: | Skonczyłam na dzisiaj pracę, dopiero teraz zjadłam obiadek, rosołek, który będzie również na jutro.
A teraz ? ......., teraz leżę do góry pępkiem i ledwo oddycham z pysznego obżarstwa 😁
STEYS, u Ciebie wszystko ok ? Byczysz się jeszcze na urlopie ? 😍😍😍😍😍
Przesyłam buziaki dla SAD a wszystkich serdecznie pozdrawiam
Jak wszystkich , to i pisiorów też 😆😁😆 |
Hejka kochani
Misiu tak bycze się. Jeszcze 2 tygodnie 😁 wyjechaliśmy na 4 dni do Nieborowa. Około 80 km od wawy ze wzgledu na nogę Artura nie jechaliśmy dalej. I tak sobie myślę. Boże taka dziura, co tam robić z dziećmi... Było super! Pałac Radziwiłłów, strasząca biała dama 😂 Park Romantyczny, stadniną u Kowala. No pięknie po prostu! Wczoraj zajrzałam do obecnej pracy, do nowej pracy złożyłam dokumenty. Dziś zapisałam się na badania wstępne w onkologii na Ursynowie. Jeszcze skocze na cytologię. I wypoczęta wracam do nauki nowej osoby na moje stanowisko.
Buziaki dziewczynki!
PS. Nie czytałam całej Waszej rozmowy odniosłam się tylko do jednego posta Misi gdzie padło "steysi" 😘 |
To super, ze wypad sie udał . 🥰
Wypoczęliście i oderwaliscie się od codziennych obowiązków a to juz bardzo dużo.
Kiedys wspominałaś, że któras z dziewczynek jezdzi konno , dobrze pamiętam?
No to trafiliście w "dziesiątkę" 😍
Przyuczasz nowa osobę w "starej" pracy ? Szacun 👍
Artur juz lepiej ?
Pozdrawiam serdecznie, córki chodzą do szkoły, czy uczą się zdalnie ? Moj wnuk w nowej szkole od września, dumnie wypina pierś z naszywkami na marynarce, bo to szkoła z obowiązkiem mundurowym 😊
Wydawać by się mogło, że skutek moze byc odwrotny ale widzę, że zdecydowanie przypadło to jemu do gustu.
Wszedł w wiek nazwijmy to, nastolatkowym 😆😅😆 a co za tym idzie ma jeden zeszyt do wszystkich przedmiotów 😆😁😆
Z jednej strony, z drugiej, od środka, po kilku opuszczonych kartkach itp, itd.
Córka z zięciem nie interweniują, uważając iż w jego wieku musi brac odpowiedzialność za swoje czyny.
Uwazam, że robią bardzo mądrze.
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia Wam życzę wszystkim 😊 |
Hejka
Tak, starsza córka jeździ konno
Artur już lepiej. Od dziś zaczyna rehabilitację.
Starsza córka miała zdalne tydzień pochodziła do szkoły i znowu ma zdalne.
Dziś pierwszy dzień w pracy jestem po urlopie Tak, będę przyuczać nową osobę. W środę przychodzi. Piszesz do mnie, że szacun za to. Wiesz co Misiu ja to muszę zrobić po prostu. I zastanawiam się ile jej przekazać. . .
Twój wnuczek chodzi w mundurku. Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie. Nie ma rewii mody. Dzieci nie czują się lepsze czy gorsze ze względu na ubiór. U mojej starszej córki chodzi się do szkoły na galowo. Też uważam to za fajne rozwiązanie. Gdyby nie to prasowanie koszul. Nienawidzę  |
Tak, w mundurze. Wydaje mi się, że duma jego rozpiera .
Koszul też nienawidzę prasować, podobnie jak całe prasowanie .
Tak sobie ostatnio myślałam, stojąc przez 2 kolejne dni po 3-4 godziny przy desce wieczorem. Czy nie można byłoby wynaleźć jakiś sposób połączenia pojemnika na wodę w żelazku bezpośrednio do kranu ?
Polecam to producentom .
Nic bardziej mnie nie wkurza, jak co 15 minut napełnianie tego pojemniczka , mimo że zapasowy stoi obok.
Prasuję przed TV a biegam co chwilę do kuchni po wodę ((( , obłęd w ciapki )))
Zapewne pierwszy dzień po urlopie w pracy, to udręka totalna ?
Pozdrawiam serdecznie Steys i cieszę się, że zawitałaś na forum ))
Mój wnuk, też wrócił od dzisiaj do szkoły po 2 tygodniowej nauce zdalnej.
Zobaczymy na jak długo . Nie miał w zasadzie kwarantanny, bo jest zaszczepiony ale cała szkoła miała
Miłego dnia, jeszcze niespełna 4 godziny i fruuuu ? )))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:40, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Steysi napisał: | S.A.-D. napisał: | Czesć Misiulinko
Tata Synowej już trochę wstaje, On był wcześniej zdiagnozowany i nie mial temperatury, Mama zaś, dopiero we wtorek dostała pozytywny wynik covidowy. Wczoraj miała wysoką temperaturę i była słabiutka. Napisała mi o tym w smsie. Jak jest dziś, jeszcze nie wiem, zatelefonuję do Nich w południe.
Martwi mnie jednak bardzo, bo Wróbelek jest znowu chory, ma spora temperaturę, kaszel i mocno zatkany nosek Syn pojechał do lekarza z Nim. Oooo, zatelefonował juz, no ma jakiegoś wirusa, Pani doktor nie wie jaki to wirus, ale nie ma potrzeby robić testów, tak powiedziała Najbardziej nosek cierpi, bo duży katar jest. Matuchno Kochana, oby jak najprędzej wyzdrowiał To już 3.cie wirusisko u Niego odkąd poszedł do przedszkola od września (3 dni w przedszkolu, 3 tygodnie dochodzenia do siebie, 3 dni w przedszkolu i znowu 3 tyg. w domu i tak już 3 razy). Wczoraj był jeszcze w przedszkolu a po południu już wysoka gorączka, kaszel i katar Makabra po prostu.
Tylko patrzeć, jak się malutki Jasiek zarazi od Wróbelka
Nie mam humoru i jestem jakaś taka podminowana. Martwię się bardzo tym wszystkim
Syn też już kaszle
Uciekam do sklepu po zakupy dla Nich.
Serdeczności i buziaki, pa pa. |
Sad współczuję bardzo. Pamiętam jak moja córka poszła do przedszkola. Miała 13 zapaleń oskrzeli i płuc w ciągu 12 miesięcy. Myślałam, że będę musiała się zwolnić z pracy. Az w końcu wyszło, że jest uczulona na kurz. Dostała sterydy, ja przestrzegałam różnych zasad np pluszaki mroziłam w zamrażalniku. I się uspokoiło trochę. |
Dziękuję Steysi, własnie wychodzi po malutki z 3 infekcji, która trwa już 2 tydzień Nadal ma katar (spory i kaszel) Pani doktor pocieszyła nas, że rekonwalescencja po infekcji jest długa i żmudna. Jasiek też dochodzi do siebie i Syn nadal kaszle Matuchno, kiedy to się skończy
A pogoda u mnie (jak wiesz) syficzna i wyjść z Wróbelkiem nadal na spacer nie mogę. Makabra.
Wróbelek chyba jeszcze nie miał robionych testów, nie pamiętam po prostu.
Moja Synowa ciągle lata ze ścierką, mopem i odkurzaczem i ciągle sprząta U nic hw domu jest po prostu sterylnie, co też, nie jest za dobre. Oni chodzą po domu w skarpetkach, bez kapci, Synowa nawet w białych i wyobraź sobie, że spody jej skarpetek są ciągle białe, nawet nie zmieniają koloru na szary
Wiem co to alergia na kurz, roztocza i pyłki, musiałam Synowi (jak był malutki) wszystko pozmieniać na szttuczne, bo w naturalnych zasłonach i pościeli do spania roztocza gromadzą się przecież z miłą chęcią
Pozdrawiam Steysi ciepło Trzymajcie się wszyscy zdrowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:54, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SADuniu, przyjedź do 3M. Jest piękny Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Koleżanka była wczoraj, my jedziemy dzisiaj z dziećmi wlasnie 😊
Zapraszam i przesyłam całusy 😘😘😘💖💖💖💕💕💕 |
Witaj Misiulinko 😘💖
Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie, nawet bardzo Z przykrością jednak napiszę, że nie przyjadę niestety
Kiedyś nawet w weekend tak zwyczajnie wsiadałam w autko i za 5 godzin (powolutku jadąc) byłam już w 3M. Jak ja to kochałam Dziś, w czasie pandemii już tak nie robię, po prostu obawiam się nadal kontaktu z innymi. Nawet z Rodzinką, co mnie ogromnie smuci
A na Jarmarku Bożonarodzeniowym (który wiem, że w 3M jest piękny, magiczny i niepowtarzalny) takiego kontaktu nie brakuje. Duzo ludzi na nim bywa. A to potęguje we mnie większy strach niestety.
W Warszawie nigdzie nie jeżdżę i nie bywam, poza 3 sklepami (do których muszę pójść co jakiś czas) w pobliżu. No i do Syna chodziłam, ale kiedy Wnuki moje złapią infekcję, to już też przestaję u Nich bywać
I taki pustelniczy tryb życia niestety prowadzę w tym obrzydliwym czasie pandemii
Przykre to bardzo, ale nie mam innego wyjścia. Nie mam żadnej odporności (zdiagnozowana). Cierpliwie czekam na zakończenie tej pandemii, jeśli w ogóle taka nastąpi kiedyś w końcu Mam jednak tę nadzieję
Pozdrawiam Cię Misiulinko i przesyłam buziaki 😘😘😘💖💖
ps. Wierzę jednak mocno, że kiedyś się Obie spotkamy w 3M  |
Ja też w to wierzę i 3mam Cię za słowo
Faktem jest, ze wczoraj były tłumy na Jarmarku. Tylko my mieliśmy maseczki, niestety. W tym my z mężem, te mocno zabezpieczające
Jest "gadający" łoś - Lucek )))) , mikołaj pozdrawiający w ogromnej kuli , no i stoisk setki .
No koniec wylądowaliśmy na pyszną grzaną wiśnióweczkę blisko Mariackiego na Piwnej (chyba) , z wisienkami z pesteczkami w lampce- rewelka.
Na pewno wiesz, gdzie ten Wiśniewski ? )))
Musiałam się wyrwać na chwilę do ludzi, bo już wariuję totalnie.
Mąż chodzi do pracy, więc ma kontakt z ludźmi, ja pracują w domu ( teraz też)
Obawiam się, że długo jeszcze to świństwo z nami pozostanie
Przyjęłam 3 dawkę - dodatkową, mam nadzieję , ze moja odporność jest w tym momencie na dosyć wysokim poziomie jeszcze (((
Ale też przestrzegam wszystkich obostrzeń , sama.
Starałam się dystansować od ludzi, stałam tylko do jednego stoiska po Baklawę pistacjową , orzechową i migdałową bo lubię ją bardzo .
Trudności potworne były z zaparkowaniem, jedyne miejsce to FORUM, a z niego wychodzi się z tunelu dokładnie na jarmark .
Byłaś kiedyś w Forum w Gdańsku ? - niewyobrażalnie gigantyczna galeria , wczoraj były tam otwarte restauracje i kawiarnie- też ludzi full .
W domu wszystkie zakupy odkażam, przyznam, że miałam duszę na ramieniu . Koleżanka tydzień temu mi pisała, że była z mężem na wspaniałym koncercie w Filharmonii Szczecińskiej .
Bardzo brakuje mi tego odchamienia- filharmonia, teatr, opera, operetka - bardzo . Oglądam nieraz w necie ( z udostępnionym kodem) ale to już nie to samo przeżycie, niestety .
Osobiście się też obawiam najbardziej pomieszczeń zamkniętych SADuniu
I takim sposobem życie ucieka z roku na rok, przemija gdzieś obok a "tych lat nie odda nikt"
https://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
( w takim wydaniu, bo za I.Santor nie przepadam od zawsze )
dla niezalogowanych :
https ://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
I całus na dobry początek tygodnia dla Ciebie kochanie |
No ja też chodzę w maseczce wszędzie gdzie muszę i pędzę każdego aby tego przestrzegał. Na szczeście w tych sklepach w ktorych bywam ludzie też to robią
Wyobrażam sobie jakie są cudeńka na tym Jarmarku Ja w ogóle kocham takie jarmarczne, kolorowe klimaty, lubię bardzo po nich chodzić godzinami i oglądać co mogę kupić fajnego. No w tym roku niestety nażaden w Warszawie nie pójdę
Nie mogę się doczekać, kiedy Wróbelek już wyjdzie na dobre z tej infekcji i będziemy mogli pójśc z Nim do Ogrodu Piotrusia Pana, który jest Bajkowym Ogrodem Piotrusia Pana, pełnym świateł i przeróżnych dla dzieci kolorowych atrakcji Jest to plenerowa wystawa świetlna i dzieciaczki odkrywają w nim magiczną Nibylandię
Obejrzyj Misiulinko sama
https://www.youtube.com/watch?v=-paStdcATLQ
https://www.youtube.com/watch?v=NtIypzDmrEg
To i tak wszystko mało na tych filmikach aby obejrzeć
Trzeba będzie zamówić bilety i koniecznie z Wróbelkiem pójść jak już na dobrze wyzdrowieje Będzie miał dużo radości
ps. Steysi też może pójdzie z Corkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pon 17:55, 29 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SADuniu, przyjedź do 3M. Jest piękny Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Koleżanka była wczoraj, my jedziemy dzisiaj z dziećmi wlasnie 😊
Zapraszam i przesyłam całusy 😘😘😘💖💖💖💕💕💕 |
Witaj Misiulinko 😘💖
Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie, nawet bardzo Z przykrością jednak napiszę, że nie przyjadę niestety
Kiedyś nawet w weekend tak zwyczajnie wsiadałam w autko i za 5 godzin (powolutku jadąc) byłam już w 3M. Jak ja to kochałam Dziś, w czasie pandemii już tak nie robię, po prostu obawiam się nadal kontaktu z innymi. Nawet z Rodzinką, co mnie ogromnie smuci
A na Jarmarku Bożonarodzeniowym (który wiem, że w 3M jest piękny, magiczny i niepowtarzalny) takiego kontaktu nie brakuje. Duzo ludzi na nim bywa. A to potęguje we mnie większy strach niestety.
W Warszawie nigdzie nie jeżdżę i nie bywam, poza 3 sklepami (do których muszę pójść co jakiś czas) w pobliżu. No i do Syna chodziłam, ale kiedy Wnuki moje złapią infekcję, to już też przestaję u Nich bywać
I taki pustelniczy tryb życia niestety prowadzę w tym obrzydliwym czasie pandemii
Przykre to bardzo, ale nie mam innego wyjścia. Nie mam żadnej odporności (zdiagnozowana). Cierpliwie czekam na zakończenie tej pandemii, jeśli w ogóle taka nastąpi kiedyś w końcu Mam jednak tę nadzieję
Pozdrawiam Cię Misiulinko i przesyłam buziaki 😘😘😘💖💖
ps. Wierzę jednak mocno, że kiedyś się Obie spotkamy w 3M  |
Ja też w to wierzę i 3mam Cię za słowo
Faktem jest, ze wczoraj były tłumy na Jarmarku. Tylko my mieliśmy maseczki, niestety. W tym my z mężem, te mocno zabezpieczające
Jest "gadający" łoś - Lucek )))) , mikołaj pozdrawiający w ogromnej kuli , no i stoisk setki .
No koniec wylądowaliśmy na pyszną grzaną wiśnióweczkę blisko Mariackiego na Piwnej (chyba) , z wisienkami z pesteczkami w lampce- rewelka.
Na pewno wiesz, gdzie ten Wiśniewski ? )))
Musiałam się wyrwać na chwilę do ludzi, bo już wariuję totalnie.
Mąż chodzi do pracy, więc ma kontakt z ludźmi, ja pracują w domu ( teraz też)
Obawiam się, że długo jeszcze to świństwo z nami pozostanie
Przyjęłam 3 dawkę - dodatkową, mam nadzieję , ze moja odporność jest w tym momencie na dosyć wysokim poziomie jeszcze (((
Ale też przestrzegam wszystkich obostrzeń , sama.
Starałam się dystansować od ludzi, stałam tylko do jednego stoiska po Baklawę pistacjową , orzechową i migdałową bo lubię ją bardzo .
Trudności potworne były z zaparkowaniem, jedyne miejsce to FORUM, a z niego wychodzi się z tunelu dokładnie na jarmark .
Byłaś kiedyś w Forum w Gdańsku ? - niewyobrażalnie gigantyczna galeria , wczoraj były tam otwarte restauracje i kawiarnie- też ludzi full .
W domu wszystkie zakupy odkażam, przyznam, że miałam duszę na ramieniu . Koleżanka tydzień temu mi pisała, że była z mężem na wspaniałym koncercie w Filharmonii Szczecińskiej .
Bardzo brakuje mi tego odchamienia- filharmonia, teatr, opera, operetka - bardzo . Oglądam nieraz w necie ( z udostępnionym kodem) ale to już nie to samo przeżycie, niestety .
Osobiście się też obawiam najbardziej pomieszczeń zamkniętych SADuniu
I takim sposobem życie ucieka z roku na rok, przemija gdzieś obok a "tych lat nie odda nikt"
https://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
( w takim wydaniu, bo za I.Santor nie przepadam od zawsze )
dla niezalogowanych :
https ://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
I całus na dobry początek tygodnia dla Ciebie kochanie |
No ja też chodzę w maseczce wszędzie gdzie muszę i pędzę każdego aby tego przestrzegał. Na szczeście w tych sklepach w ktorych bywam ludzie też to robią
Wyobrażam sobie jakie są cudeńka na tym Jarmarku Ja w ogóle kocham takie jarmarczne, kolorowe klimaty, lubię bardzo po nich chodzić godzinami i oglądać co mogę kupić fajnego. No w tym roku niestety nażaden w Warszawie nie pójdę
Nie mogę się doczekać, kiedy Wróbelek już wyjdzie na dobre z tej infekcji i będziemy mogli pójśc z Nim do Ogrodu Piotrusia Pana, który jest Bajkowym Ogrodem Piotrusia Pana, pełnym świateł i przeróżnych dla dzieci kolorowych atrakcji Jest to plenerowa wystawa świetlna i dzieciaczki odkrywają w nim magiczną Nibylandię
Obejrzyj Misiulinko sama
https://www.youtube.com/watch?v=-paStdcATLQ
https://www.youtube.com/watch?v=NtIypzDmrEg
To i tak wszystko mało na tych filmikach aby obejrzeć
Trzeba będzie zamówić bilety i koniecznie z Wróbelkiem pójść jak już na dobrze wyzdrowieje Będzie miał dużo radości
ps. Steysi też może pójdzie z Corkami  |
Obejrzałam, śliczny ten Ogród Piotrusia Pana ))
Tak bym chciała pojechać, zobaczyć to wszystko. Dzieci często wyjeżdżają, ja się boję teraz. Latem, jak wirus przystopował to byliśmy na urlopach, teraz niestety, klapa totalna.
Na przyszły rok zarezerwowaliśmy urlop w Kołobrzegu na tydzień , w miesiącach wakacyjnych,Do końca roku kalendarzowego musimy wpłacić zaliczkę . Sądziłam, że jak przyjdzie ciepło i lato, to wirus przystopuje a już okazało się, że ta nowa odmiana całkiem nieźle czuje się w m.in. RPA, gdzie temperatury szybują powyżej 25 stopni (((
Zaliczkę wpłacimy ale prawdopodobnie pozostanie dla własnego bezpieczeństwa już tylko kamper na urlop we dwoje.
Matko, jakże musimy się izolować od ludzi a jak tak bardzo lubię przebywać w większym gronie osób, zawsze to weselej, ciekawiej. Każdy wrzuca jakiś pomysł a tak ? trzeba wszystko zaplanować we własnym zakresie, dzień za dniem urlopu.
Wiesz czego mi też brakuje ? wspólnych wakacji z wnukiem. Jest już młodzieńcem ale wczoraj zapytałam się Jego , czy pojechałby jeszcze z nami na wypad tygodniowy .
"Pewnie, że tak babciu" - odpowiedział, zawsze przygotowujecie jakieś niespodziewajki urlopowe i czuję się z wami fantastycznie .
Tak bardzo za tym tęsknię, ostatnio jak ruszaliśmy to jadąc w trasę co chwila pytał jak Osiołek ze Shreka " no daleko jeszcze " i cmokał ))))
Ma spore poczucie humoru i w ogóle klawy z Niego gościu .
Tylko jak i kiedy te czasy powrócą (((((
Życzę całej Twojej rodzince zdrowia kochanie i raz jeszcze ZDROWIA.
Wszystkim Państwu również.
Muszę udostępnić kompa mężowi więc prawdopodobnie dzisiaj już nie wpadnę . Spokojnego wieczoru i równie spokojnej nocy .
Dbc
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Wto 8:56, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Dzien dobry
U mnie spadł dzisiaj pierwszy śnieg 😁😊😁
Świat zrobił.sie nagle taki czyściutki i piekny jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ❤❤❤
Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Gerdę i Kaja 🤣🤣🤣
A SAD przesyłam dodatkowo całusy 😘😘😘
I zmykam, bo zaraz mam szkolenie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:57, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: |
No ja też chodzę w maseczce wszędzie gdzie muszę i pędzę każdego aby tego przestrzegał. Na szczeście w tych sklepach w ktorych bywam ludzie też to robią
Wyobrażam sobie jakie są cudeńka na tym Jarmarku Ja w ogóle kocham takie jarmarczne, kolorowe klimaty, lubię bardzo po nich chodzić godzinami i oglądać co mogę kupić fajnego. No w tym roku niestety nażaden w Warszawie nie pójdę
Nie mogę się doczekać, kiedy Wróbelek już wyjdzie na dobre z tej infekcji i będziemy mogli pójśc z Nim do Ogrodu Piotrusia Pana, który jest Bajkowym Ogrodem Piotrusia Pana, pełnym świateł i przeróżnych dla dzieci kolorowych atrakcji Jest to plenerowa wystawa świetlna i dzieciaczki odkrywają w nim magiczną Nibylandię
Obejrzyj Misiulinko sama
https://www.youtube.com/watch?v=-paStdcATLQ
https://www.youtube.com/watch?v=NtIypzDmrEg
To i tak wszystko mało na tych filmikach aby obejrzeć
Trzeba będzie zamówić bilety i koniecznie z Wróbelkiem pójść jak już na dobrze wyzdrowieje Będzie miał dużo radości
ps. Steysi też może pójdzie z Corkami  |
Obejrzałam, śliczny ten Ogród Piotrusia Pana ))
Tak bym chciała pojechać, zobaczyć to wszystko. Dzieci często wyjeżdżają, ja się boję teraz. Latem, jak wirus przystopował to byliśmy na urlopach, teraz niestety, klapa totalna.
Na przyszły rok zarezerwowaliśmy urlop w Kołobrzegu na tydzień , w miesiącach wakacyjnych,Do końca roku kalendarzowego musimy wpłacić zaliczkę . Sądziłam, że jak przyjdzie ciepło i lato, to wirus przystopuje a już okazało się, że ta nowa odmiana całkiem nieźle czuje się w m.in. RPA, gdzie temperatury szybują powyżej 25 stopni (((
Zaliczkę wpłacimy ale prawdopodobnie pozostanie dla własnego bezpieczeństwa już tylko kamper na urlop we dwoje.
Matko, jakże musimy się izolować od ludzi a jak tak bardzo lubię przebywać w większym gronie osób, zawsze to weselej, ciekawiej. Każdy wrzuca jakiś pomysł a tak ? trzeba wszystko zaplanować we własnym zakresie, dzień za dniem urlopu.
Wiesz czego mi też brakuje ? wspólnych wakacji z wnukiem. Jest już młodzieńcem ale wczoraj zapytałam się Jego , czy pojechałby jeszcze z nami na wypad tygodniowy .
"Pewnie, że tak babciu" - odpowiedział, zawsze przygotowujecie jakieś niespodziewajki urlopowe i czuję się z wami fantastycznie .
Tak bardzo za tym tęsknię, ostatnio jak ruszaliśmy to jadąc w trasę co chwila pytał jak Osiołek ze Shreka " no daleko jeszcze " i cmokał ))))
Ma spore poczucie humoru i w ogóle klawy z Niego gościu .
Tylko jak i kiedy te czasy powrócą (((((
Życzę całej Twojej rodzince zdrowia kochanie i raz jeszcze ZDROWIA.
Wszystkim Państwu również.
Muszę udostępnić kompa mężowi więc prawdopodobnie dzisiaj już nie wpadnę . Spokojnego wieczoru i równie spokojnej nocy .
Dbc |
Dzień dobry Misiulinko
Dopiero wróciłam z kliniki, byłam na badaniach całkowitych TSH i zaszczepić się w końcu przeciwko grypie Szczepiłam się co roku dużo wcześniej, ale teraz, w czasie pandemii, boję się chodzić po przychodniach, klinikach itp. Uważam, że jeżeli się nie musi, to należy mieć jak najmniejszą styczność nawet z "białym personelem", który "styka" się i tak z pacjentami, a tych nie brakuje w ośrodkach zdrowotnych niestety. Co jest oczywiście smutne
Dziękuję Ci Misiulinko serdecznie, za miłe życzenia całej mojej Rodzince zdrowia i mi, no nam wszystkim, to jest bardzo miłe i pocieszające dla mnie. Na pewno przekażę je każdemu z moich Bliskich Możesz być pewna
Ja też bardzo lubię przebywać wśród ludzi, w większym gronie, w miłej i sympatycznej atmosferze, zawsze to sympatyczniej jest, kiedy każdy coś powie ciekawego, opowie jakieś wydarzenie, szepnie jakiś dowcip, czy chociażby popaplać sobie o tym i o owym.
No niestety, jeszcze muszę trochę się wstrzymać, jeszcze za parę "chwil" może będzie nam wszystkim to dane. Może po Nowym Roku sytuacja chociaż choć trochę się zmieni. Oby tak się stało. Doczekać się już na to nie mogę i tego życzę nam Wszystkim i oczywiście sobie :loł:
Jak już wreszcie to nastąpi, to na bank, nie będzie mnie w domku całymi dniami, będę latać jak kot z pęcherzem, gdzie się da, do kogo się da i z kim
A jak wyjadę, to długo nie wrócę do domu, będę odwiedzać wszystkich znajomych, bliższych, dalszych. wszystkich, będę zwiedzać wszystkie ciekawe miejsca, które już dobrze znam i te, które będę dopiero poznawać. Tak będzie. Mocno w to wierzę
Objadę całe 3M wzdłuż i wszerz i to po kilka razy A co
U mnie pada śnieg od godzinki, ale taki rachityczny, jakby chciał a nie mógł
Niby pd godziny pada, ale jeszcze nigdzie nie jest biało Słabo co nie?
Serdeczności Misiulinko i buziak 😘💖
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:07, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | Dzien dobry
U mnie spadł dzisiaj pierwszy śnieg 😁😊😁
Świat zrobił.sie nagle taki czyściutki i piekny jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ❤❤❤
Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Gerdę i Kaja 🤣🤣🤣
A SAD przesyłam dodatkowo całusy 😘😘😘
I zmykam, bo zaraz mam szkolenie |
Też bym pozdrowiła z przyjemnością Gerdę i Kaja, gdyby tylko zrobiło się biało
ps. Pamiętam, że jak mi Mamusia czytała tę bajkę, zawsze płakałam, bo obawiałam się, czy serduszko Kaja na pewno się roztopi i czy Gerda Go na odnajdzie i znowu stanie się tym Kajem sprzed spotkania z Królową Śniegu Piękna Baśń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Wto 16:44, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | Dzien dobry
U mnie spadł dzisiaj pierwszy śnieg 😁😊😁
Świat zrobił.sie nagle taki czyściutki i piekny jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ❤❤❤
Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Gerdę i Kaja 🤣🤣🤣
A SAD przesyłam dodatkowo całusy 😘😘😘
I zmykam, bo zaraz mam szkolenie |
Też bym pozdrowiła z przyjemnością Gerdę i Kaja, gdyby tylko zrobiło się biało
ps. Pamiętam, że jak mi Mamusia czytała tę bajkę, zawsze płakałam, bo obawiałam się, czy serduszko Kaja na pewno się roztopi i czy Gerda Go na odnajdzie i znowu stanie się tym Kajem sprzed spotkania z Królową Śniegu Piękna Baśń  |
Piekna, to prawda
Jak wszystkie baśnie Andersena. Mam całe wydanie jego baśni 3 tomowe, dzisiaj dzieci już tego nie biorą do ręki, szkoda. Ja przeczytałam wszystkie.
Pierwsze już chodząc do "pierdaczka"
No to jestem po szkoleniu i powiem jednym zdaniem :
Jest (a w zasadzie będzie od lutego 2022) roku tak dobrze, ze dobrze nam tak !
Idę robić obiadek - mąż zaraz podjedzie z pracy
narka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:57, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | Dzien dobry
U mnie spadł dzisiaj pierwszy śnieg 😁😊😁
Świat zrobił.sie nagle taki czyściutki i piekny jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ❤❤❤
Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Gerdę i Kaja 🤣🤣🤣
A SAD przesyłam dodatkowo całusy 😘😘😘
I zmykam, bo zaraz mam szkolenie |
Też bym pozdrowiła z przyjemnością Gerdę i Kaja, gdyby tylko zrobiło się biało
ps. Pamiętam, że jak mi Mamusia czytała tę bajkę, zawsze płakałam, bo obawiałam się, czy serduszko Kaja na pewno się roztopi i czy Gerda Go na odnajdzie i znowu stanie się tym Kajem sprzed spotkania z Królową Śniegu Piękna Baśń  |
Piekna, to prawda
Jak wszystkie baśnie Andersena. Mam całe wydanie jego baśni 3 tomowe, dzisiaj dzieci już tego nie biorą do ręki, szkoda. Ja przeczytałam wszystkie.
Pierwsze już chodząc do "pierdaczka"
No to jestem po szkoleniu i powiem jednym zdaniem :
Jest (a w zasadzie będzie od lutego 2022) roku tak dobrze, ze dobrze nam tak !
Idę robić obiadek - mąż zaraz podjedzie z pracy
narka |
No to dobrą info przekazałaś Misiulinko Znaczy w 2022 będzie nadal beznadzieja
Smacznego Wam życzę Misiaku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:20, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Wszystkim Andrzejom samych wspaniałości, zdrowia i radości 💝
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Wto 20:16, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
I ja dołączam się do życzeń Andrzejkowych
Dużo zdrowia, wszystkiego co najlepsze , pogody w sercu, wyłacznie serdecznych ludzi wokół Ciebie i co najważniejsze- aby żadne wirusowe świństwo nigdy nie zapukało do Twoich drzwi Andrzeju oraz do drzwi Twoich najbliższych .
Życzy
Misia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|