Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Pokoik dla użytkowników zarejestrowanych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Użytkowników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Pią 10:59, 27 Sie 2021    Temat postu:

Czy naprawdę przyjaźń musi zależeć od identycznych poglądów politycznych?

Polityka zmienia się cyklicznie. A ludzie pozostają.

Nie jestem entuzjastą polityki. Ale ludzie mają zwyczaj narzekać nawet jak jest im bardzo dobrze. Są zgorzkniali, skaczą sobie do oczu...

Ja cieszę się z tego co posiadam. Optymizm, fantazja i poczucie wewnętrznego humoru.

Wink

https://www.youtube.com/watch?v=SZPiJP0d1Kw
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Pią 17:40, 27 Sie 2021    Temat postu:

Kupczenie moimi pieniędzmi. Kasa z moich i Twoich podatków, które pisiory nam podwyższają co kilka miesięcy. Co robią z naszą kasą ? przekupują posłów i pchają do swoich kieszeni. Nie ma co liczyć na prokuraturę , bo Ziobro sam doi z tego kasę .
Przecież to obrzydliwe, ale wyborcom PiSu to przecież absolutnie nie przeszkadza a zarazem to pokazuje, jacy ci wyborcy są "prawi i sprawiedliwi" - czytaj- ulepieni z identycznej gliny. . Jakoś mnie to nie dziwi, od zawsze mi to smrodem zalatywało .



"Kaczyński obiecywał koalicjantom miliony. Na jaw wychodzą szczegóły umowy"


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 4:23, 28 Sie 2021    Temat postu:

Miśka napisał:
Kupczenie moimi pieniędzmi. Kasa z moich i Twoich podatków, które pisiory nam podwyższają co kilka miesięcy. Co robią z naszą kasą ? przekupują posłów i pchają do swoich kieszeni. Nie ma co liczyć na prokuraturę , bo Ziobro sam doi z tego kasę .
Przecież to obrzydliwe, ale wyborcom PiSu to przecież absolutnie nie przeszkadza a zarazem to pokazuje, jacy ci wyborcy są "prawi i sprawiedliwi" - czytaj- ulepieni z identycznej gliny. . Jakoś mnie to nie dziwi, od zawsze mi to smrodem zalatywało .



"Kaczyński obiecywał koalicjantom miliony. Na jaw wychodzą szczegóły umowy"


[link widoczny dla zalogowanych]


Misia, przeciwnicy partii rządzącej opierają się na prawdopodobnych doniesieniach hakerów z Rosji.

"Hakerzy ujawnili prawdopodobną treść umowy koalicyjnej PiS z Solidarną Polską i Porozumieniem z września 2020 r. Jest tam mowa m.in. o podziale pieniędzy z budżetowej subwencji. Jarosław Kaczyński nigdy jednak nie dał koalicjantom ani grosza z tego źródła. Niezrealizowanych zapisów jest więcej."

Misia, przed wyborami nikt mnie przekupywał. Pomyślałem, że przecież i tak niczym nie ryzykuję bo gorzej chyba już być nie może. I co?
Jest dużo lepiej.

A podwyżki otrzymuję takie same jakie otrzymuje opozycja. Więc mogę śmiało powiedzieć że jestem w opozycji bo biorę... Very Happy
Powrót do góry
Steysi
Gość






PostWysłany: Pon 12:51, 30 Sie 2021    Temat postu:

Dzień dobry Smile
ale tu smutno... Misi brakuje Very Happy

Widzę, że w politycznym pokoju urzędujecie to ja sobie przycupnę i w krzaczkach poczytam Very Happy

Miłego dnia ! Smile
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Pon 14:16, 30 Sie 2021    Temat postu:

Steysi napisał:
Dzień dobry Smile
ale tu smutno... Misi brakuje Very Happy

Widzę, że w politycznym pokoju urzędujecie to ja sobie przycupnę i w krzaczkach poczytam Very Happy

Miłego dnia ! Smile


Steysi w saloniku dla melomanów też harcujemy. Wink
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:22, 31 Sie 2021    Temat postu:

Steysi napisał:
Dzień dobry Smile
ale tu smutno... Misi brakuje Very Happy

Widzę, że w politycznym pokoju urzędujecie to ja sobie przycupnę i w krzaczkach poczytam Very Happy

Miłego dnia ! Smile


Hej Steysi, To prawda Smile wspomniałam też o tym już w sobotę Wink Nie ma Misi, nie ma pogaduch Razz Wink

Miłego dnia Smile

ps. uufff, wróciłam z jednodniowego wojażu, i leciutko mi głowa pęka od nadmiaru wrażeń Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:01, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Halo Misiu Smile

...gdzie się podziewasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:52, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Wielkieś mi uczyniła pustki na forum moim, moja Droga Misiulinko, tym zniknieniem swoim Wink Pełno nas, a jakoby nikogo nie było, jedną maluczką duszą tak wiele ubyło .... itd. Razz Wink

Pusto i smutno bez Ciebie, forum opustoszało Rolling Eyes

Jedno co na plus + to jestem pewna, że dobrze się bawisz i milo spędzasz czas wśród bliskich Smile Relaksuj się, baw i wracaj naładowana wspomnieniami i pozytywną energią Smile

Przesyłam jak zawsze serdecznie pozdrowienia i buziaka Smile

ps. 2-gi dzień beczę, bo Wróbelek w przedszkolu Crying or Very sad bardzo przezywa, płacze a moje serce mało nie pęknie na pół Crying or Very sad

ps2. Na 12.00 idę się zaszczepić, pomimo wielkiego strachu, ale robię to tylko dla Wróbelka, abym mogła się z Nim widywać, bo większy ma teraz kontakt z dziećmi i rodzicami tych dzieci, a przecież te maluszki najbardziej roznoszą tego cholernego wirusa covidowego. I tak co najmniej miesiąc nie będę się z Nim blisko widzieć, jedynie co to, na sporą odległość Crying or Very sad nie wiem, jak ja to wytrzymam Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steysi
Gość






PostWysłany: Czw 14:26, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Hejka Smile
Dlaczego SAD nie będziesz się widywać z Wróbelkiem? Boisz się ze po szczepieniu będziesz osłabiona a mały cos ewentualnie przyniesie? Ja w poniedziałek zaszczepiłam swoje córki. I to chyba była najlepsza decyzja jaką podjęłam bo oczywiście tez widziałam plusy jak i minusy. Młodsza zniosła dobrze, starsza astmatyczka zaczęła mi się wieczorem bardzo źle czuć i dusić. To co by było jakby covida złapała? Sad

Tez mi jakoś tak smutno. Cały dzień w szkole córki siedzą. Wracam do domu to pusto będzie. Słuchajcie młodsza córka w 6 klasie ma lekcje nawet do 17:15. To jakiś obłęd. Jak to dziecko ma myśleć na matematyce o takiej godzinie...

Lecę do domu ugotować im pyszny obiadek Smile
Buziaki i miłego dnia Smile


Ostatnio zmieniony przez Steysi dnia Czw 14:26, 02 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:11, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Hej Smile

Steysi. mój Syn i Synowa nie bardzo chcą abym się blisko widywała z Wituśiem, bo martwią się, że on teraz chodząc do przedszkola ma większy i bliski kontakt z dziećmi i Ich rodzicami, i może mnie zarazić, gdyby co. A ja nie zaszczepiona, bo do tej pory nie chciałam, no i martwią się o mnie Smile I proszą, abym chwilowo nie kontaktowała się z Nim blisko, abym nie odprowadzała ani Go do przedszkola, ani Go odbierała. Ponieważ sobie nie wyobrażam, abym nie mogła Go odwiedzać, postanowiłam się zaszczepić pomimo strachu o to cholerne szczepienie.
No i wczoraj Pani zapisała mnie na dzisiaj na 12.00, byłam już psychicznie nastawiona, że idę, a tu o 10.45 dostałam z Medicalu Center telefon, że przenoszą mi to szczepienie na jutro na 12.30, ponieważ dziś byłabym jedną pacjentką na Pfaizer'a a ta szczepionka jest podzielona na 4 pacjentów, a dziś nie miały pacjentów na Pfaizer'a a nie chciały przechowywać zbvt długo fiolki ze szczepionką Smile
A ja od razu pomyślałam sobie, że to możę przestroga, abym się nie szczepiła w ogóle? Rolling Eyes No nie wiem Embarassed No al pójdę jutro, trudno, nie wyobrażam sobie, abym mogła tak długo nie widywać Wróbelka.
I tak zresztą dopiero po 4 tygodniach nabędę jako taką odporność, bo całkowitą dopiero po drugiej szczepionce. To wychodzi na to, że mogłabym dopiero widzieć Wróbelka blisko na początku listopada Shocked

No mówię Ci Steysi, shit z tym wszystkim Rolling Eyes

Poza tym, ja mam od 4.5 roku zdiagnozowane POChP i też nie wiem, jak zadziała na mnie szczepienie Confused Kurcze, strach się bać Smile
I nie tylko POChP Steysi, Hashimoto też mam niestety, o innych nie chcę tu pisać Rolling Eyes
Tak moja Droga, starość nie radość Razz Wink Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Czw 15:19, 02 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:44, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Steysi, a tak w ogóle, to bardzo odważna jesteś. A czy nie uważasz, że Córeczki są jeszcze za młode (małe) na to cholerne szczepienie? Tym bardziej, że tak naprawdę cholera wie, co to za preparaty, te niby szczepionki Shocked Jednak tak dużo lekarzy mówi, że to nie szczepionki, tylko właśnie preparaty i to genetyczne. Skoro nawet producent nie daje tak naprawdę 100 procentowej gwarancji na te niby szczepionki, to po co dzieci faszerować nie wiadomo czym? Embarassed Shocked Przecież coraz głośniej o tym się mówi, że szczepienie nie daje gwarancji, jedynie ewentualnie łagodniej można przejśc covida. A przed ostatnią odmianą mutacji MU w ogóle szczepionka nie działa na tę diabelską mutację.
Ja powiem szczerze, że zaczynam być coraz głupsza w tematach szczepionek. I nie wiem, komu mam tak naprawdę wierzyć. Jedynie mnie mocno zastanawia, dlaczego duża ilość lekarzy jednak jest nie zaszczepiona. Nie wspomnę o ludziach. Dlaczego?

Np. w Stanach, jest ogromny procent medyków nie zaszczepionych.

Szlak by trafił tę pandemię Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Czw 15:45, 02 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steysi
Gość






PostWysłany: Czw 18:01, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Nie SAD nie jestem odważna. Też się motalam ponad 2 miesiące z podjęciem decyzji i u siebie i u dziewczynek. Wiesz co przeważyło? Że powikłania covidowe są dużo gorsze niż ewentualne powikłania poszczepienne. Powiedz szczerze, jak się czujesz po covidzie? Odzyskałaś sprawność jak przed chorobą? Ja się napatrzyłam wśród znajomych na powikłania po. Mija już parę miesięcy a dalej sprawności nie odzyskali. Czy dobrze zrobiłam? Nie wiem. Czas pokaże. Ale nie wyobrażam sobie patrzeć na swoje dziecko pod respiratorem tylko dlatego że się przestraszyłam szczepionki. Czytałaś że są już prowadzane badania przez Pfizera na dzieciakach od 1 roku do 11 roku życia? Myślisz że taki shit by dopuścili na rynek? Nie sądzę. Ja chce w końcu normalnie żyć. Bez masek bez lockdownow. Wiesz ze moje dziecko przez izolacje dostało depresji i się pocięło? Na szczęście zrobiła to nieumiejętnie. Nie ma blizn. Tylko ja wiem co ja tu w domu przeżywam o czym człowiek nie pisze po prostu. Także plusy zaważyły nad minusami. Oby matczyna intuicja się nie pomyliła. Hashimoto też mam. Letrox 125/150. To nie jest przeciwskazanie do szczepienia. Mam nadcisnienie i endometrium przedrakowe już. To też nie jest przeciwskazaniem. Moje córki jedna ma OCD druga jest uczuleniowcem z astma. To też nie jest przeciwskazaniem. Także tak. Nikt z nas nie ma 100% pewności czy robi dobrze. Ale wiem że zrobię wszystko by uchronić swoich bliskich przed 4 falą. To są trudne wybory. Ale tylko głupiec nie ma wątpliwości.

PS. Nawet moja mama się przekonała do szczepionki gdy usłyszała ze ma raka. Powiedziałam żeby chwilę odczekała bo jest tuż po operacji. Osłabiona. Tym bardziej na emeryturze może unikać chwilowo ludzi. Ale oczywiście ją popieram Smile
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Czw 18:47, 02 Wrz 2021    Temat postu:

Serdecznie gratuluję odwagi. Szczepionka to jedyny dotychczas sposób na pokonanie pandemii. Oczywiście wiąże się z ryzykiem. Ale ryzyko zachorowania jest znacznie większe.
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:43, 03 Wrz 2021    Temat postu:

Steysi napisał:
Nie SAD nie jestem odważna. Też się motalam ponad 2 miesiące z podjęciem decyzji i u siebie i u dziewczynek. Wiesz co przeważyło? Że powikłania covidowe są dużo gorsze niż ewentualne powikłania poszczepienne. Powiedz szczerze, jak się czujesz po covidzie? Odzyskałaś sprawność jak przed chorobą? Ja się napatrzyłam wśród znajomych na powikłania po. Mija już parę miesięcy a dalej sprawności nie odzyskali. Czy dobrze zrobiłam? Nie wiem. Czas pokaże. Ale nie wyobrażam sobie patrzeć na swoje dziecko pod respiratorem tylko dlatego że się przestraszyłam szczepionki. Czytałaś że są już prowadzane badania przez Pfizera na dzieciakach od 1 roku do 11 roku życia? Myślisz że taki shit by dopuścili na rynek? Nie sądzę. Ja chce w końcu normalnie żyć. Bez masek bez lockdownow. Wiesz ze moje dziecko przez izolacje dostało depresji i się pocięło? Na szczęście zrobiła to nieumiejętnie. Nie ma blizn. Tylko ja wiem co ja tu w domu przeżywam o czym człowiek nie pisze po prostu. Także plusy zaważyły nad minusami. Oby matczyna intuicja się nie pomyliła. Hashimoto też mam. Letrox 125/150. To nie jest przeciwskazanie do szczepienia. Mam nadcisnienie i endometrium przedrakowe już. To też nie jest przeciwskazaniem. Moje córki jedna ma OCD druga jest uczuleniowcem z astma. To też nie jest przeciwskazaniem. Także tak. Nikt z nas nie ma 100% pewności czy robi dobrze. Ale wiem że zrobię wszystko by uchronić swoich bliskich przed 4 falą. To są trudne wybory. Ale tylko głupiec nie ma wątpliwości.

PS. Nawet moja mama się przekonała do szczepionki gdy usłyszała ze ma raka. Powiedziałam żeby chwilę odczekała bo jest tuż po operacji. Osłabiona. Tym bardziej na emeryturze może unikać chwilowo ludzi. Ale oczywiście ją popieram Smile


Steysi, pomimo wszystko, w pewnym sensie jesteś odważna, bo zadecydowałaś za dziewczynki. Rozumiem, że one same decydować za siebie jeszcze nie mogły. A że decydowałas 2 miesiące, to też wielki szacun dla Ciebie. Szacun. I Dla Ciebie obawa. Przeważył strach o nie i o ich zdrowie. Co dla każdego rodzica jest najważniejsze jeśli chodzi o dzieci.
Szlak by trafił, że taki cholerny wirus, nagle się pojawił na całym świecie. Bachhh i nagle wszyscy niespodziewanie dostaliśmy "po głowie" i jesteśmy pełni obaw, co dalej będzie się działo. A wirusisko sobie szaleje i mutuje, gdzie chce i jak chce, a my żyjemy w strachu. Najgorsze jest to, że nie ma żadnej nadziei, bo wirus już z nami zostanie. Straszne Confused
Współczuję Ci, że borykasz się ze wszystkimi problemami zdrowotnymi Dziewczynek i swoimi, i podejmujesz odpowiedzialne decyzje, bo nikt ich za Ciebie nie podejmie. Na psychologów w szkole, też nie możesz liczyć, bo dzisiejsza szkoła, nie jest już taka, jak była kiedyś. To jest pewne.
Jesteś po prostu dzielna, tak myślę.

Też biorę Letroks 100 i 125, biorę betabloker Bisocard, ale nie chcę tu pisać dlaczego (jesteś inteligentna, możesz się domyśleć), wziewne leki (jeden ze sterydem) o większej garstce leków też pisać nie chcę.
O Brata i Rodziców już nie muszę się martwić, bo Ich już nie ma wśród żywych Crying or Very sad
A ja? Masz rację Steysi, nie odzyskałam pełnego zdrowia po przejściu covida, a kiedy to nastąpi? Nie wiem, liczę, że kiedyś tam na pewno będzie lepsze. Jedynie o mgle covidowej mogę napisać, bo to najlżejsze powikłanie chyba. Z włosami nastąpiła znaczna poprawa, nie wychodzą już "garściami", a jedynie tylko tyle, jak przed covidem. Pomijam jakie koszty musiałam ponieść, aby to jako tako naprawić. Pieniądze są nie ważne, ważne zdrowie i jego poprawa.

Dziś już jestem po I szczepieniu, jak do tej pory wszystko jest OK i proszę Boga, aby tak zostało. Co prawda nadal jestem w wielkim strachu, ale nie myślę o tym, aby samej siebie nie dołować Smile

Aha ...tak, słyszałam o dopuszczeniu jak najmłodszych (nawet jednorocznych) dzieciaczków do szczepień. Jednak (z tego co wiem) firma Moderna odmówiła podawania harmonogramu potencjalnych wyników badań dzieci w wieku od 6 miesięcy do 11 lat. Jak ustosunkował się do tego Pfizer, nie wiem, ale myślę, że podobnie. Pomimo to, myślę, że wszystko jest za prędko, za prędko wszystko pędzi, a wniosek jest jeden: "co nagle to po diable" Rolling Eyes

Bylebyśmy doczekali poprawy na lepsze i mogli oddychać spokojnie Smile

Pozdrawiam ciepło Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Pią 14:46, 03 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:33, 03 Wrz 2021    Temat postu:

Gdzie jest Misia????

Marzycielom...kolorowych snów Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Użytkowników Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 16 z 87

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin